Gaja - DT u Marzeny, pod opieką Labradory.info.pl
Re: Gaja - DT u Marzeny, pod opieką Labradory.info.pl
Tu Gaja!
Chciałabym napisać, że:
Odżyłam! Robię się bardziej ruchliwa, więcej rzeczy mnie interesuje.
Jeszcze nie jestem super sprawna, ale już pomykam jak strzała.
Jestem wesoła, szybko się uczę!
Potrzebuje człowieka blisko i żeby się mną interesował!
Będę potrzebowała fajnego domku z ogródkiem i może być też w nim psi przyjaciel
Wystarczy chwila w dt i pies zmienia się nie do poznania
Re: Gaja - DT u Marzeny, pod opieką Labradory.info.pl
Trochę wyjaśnień na dzień dobry.
Kilka osób zwróciło nam uwagę na szelki Gai.
Tak, są to szelki, których same nie polecamy, ale... używane z rozwagą przy psach, którym za dużo krzywdy nie zrobią, gdyż one poruszają się bardzo powoli. Pisząc, że jak „strzała” mamy na myśli, że jest poprawa w tym, ze pies w ogóle zaczął się poruszać. To raz!
Dwa! Nasi podopieczni - nie wiem czy wszyscy zauważyli, to psy, które mają poważne problemy zdrowotne i zanim zaczną normalnie funkcjonować potrzebują wsparcia. To trwa... w zależności od psa i jego problemów.
Są wzloty i upadki, ale w końcu wychodzą na prostą, na tyle na ile można naprawić błędy innego człowieka.
Ale wracając do szelek...
To szelki, które dostałyśmy w prezencie lata temu, które poznały kilkunastu naszych podopiecznych. I jesteśmy za to wdzięczne, że wtedy, kiedy nas nie stać na kupno całego wyposażenia dla potrzebującego psa, są ludzie, którzy bezinteresownie się dzielą, nie z nami, a z psami, które nie miały niczego. Jasne, że chciałybyśmy mieć profesjonalny sprzęt, taki wiecie, co dobrze wyglada, służy lata i przede wszystkim jest bezpieczny oraz zdrowy - ale czasami musimy wybierać między lekami, specjalistyczną karmą, suplementami a na przykład mega dobrymi szelkami jak w tym przypadku.
Nas przy tylu seniorach zwyczajnie nie stać na hulanie na zakupach i kupowanie czego dusza zapragnie. Musimy mieć jakieś zaplecze, które w razie „upadku” któregoś z seniorów, możemy ze spokojem wydać na leczenie.
Z chęcią przyjmujemy każdą pomoc, wiec wszelkie propozycje miłe widziane.
Za dobre szelki trzeba zapłacić ponad 100 zł na pewno, a za to mamy prawie worek karmy.
A takiej karmy w miesiącu potrzebujemy około 200 kilo (w tym sporo weterynaryjnych)
Koszt? Chyba każdy może sobie to wyobrazić, a to dopiero początek drogi do nowego życia każdego z tych biedaków.
Taki mamy klimat...
Re: Gaja - DT u Marzeny, pod opieką Labradory.info.pl
Nasza Gaja takich ran na ciele ma wiele, a wszystko było pokryte strupkami...
Ktoś ją wykorzystywał do rozrodu, a kiedy zaczęła się „sypać” to dostała bilet w jedną stronę...
Jej historia to historia wielu suczek w tym kraju...
Gaja ma się trochę lepiej, ale przed nią nadal sporo badań.
Gaja prosi o wrzucenie złotówki na jej leczenie:
https://pomagam.pl/cpmmf4
Re: Gaja - DT u Marzeny, pod opieką Labradory.info.pl
Zbiórka Gai, przeczytaj wszystko
https://pomagam.pl/cpmmf4
Kocham ludzi, małych i dużych. Chociaż oni mnie bardzo skrzywdzili...
Mam wiele problemów zdrowotnych i jeszcze dużo przede mną.
30 sierpnia jadę do Wrocławia, muszę, bo inaczej nie będę miała szans na odpowiednią diagnozę i leczenie.
Jestem jeszcze energiczną i wesołą suczką, tyle przede mną, ale potrzebuję złotóweczki na moje dalsze leczenie.
Wydałam już ich bardzo dużo, a opiekunowie mówią, że to dopiero początek i ja im wierzę, chociaż wolałabym aby było inaczej.
Wolałabym być zdrowa, biegać i cieszyć się nowym domem i fajnymi ludźmi
Chciałabym bardzo...
Pomożesz?
Gaja
Re: Gaja - DT u Marzeny, pod opieką Labradory.info.pl
Kończą się wakacje i trzeba brać się do pracy, przed nami i potrzebusiami najcięższy okres.
Na początek przychodzimy z informacjami od Gai, która była wczoraj u doktora Niedzielskiego.
Nie jest dobrze... chociaż po tym jak rodziła całe życie dla swojego oprawcy, można było się domyślić.
Ale człowiek ma nadzieję, która zawsze trzyma do samego końca, że może tym razem nie będzie tak źle, że może jednak chociaż ona miała trochę taryf ulgowych...
Nie miała, Gaja ostatnie lata musiała rodzić w niesamowitym bólu
Nikt nie może sobie wyobrazić, co musiała przezywać suczka, która musi rodzić co cieczkę z bólem, który nie pozwala jej normalnie chodzić...
Jak już przestała chodzić, to była
do „zlikwidowania”
A niech cię podlaku!!!
Chociaż tu ona jest najważniejsza i to, aby jej pomóc jak najlepiej. Choć nie naprawimy niczego, to możemy jej pomóc zlikwidować choć trochę problemów zdrowotnych i ukoić ból.
Jeśli nadal chcecie pomóc tej biedne dziewczynce, to jej zbiórka jest nadal
aktywna i nadal potrzebuje dużo wsparcia.
Dostała już wiele ciepła, dobrego jedzonka, suplementów, nawet rampę do samochodu, ale mimo, że to wielka pomoc, to to dopiero początek.
Początek walki o kolejną matkę, która jest z nami, żyje i ma szansę.
Zbiórka Gai:
https://pomagam.pl/cpmmf4
Re: Gaja - DT u Marzeny, pod opieką Labradory.info.pl
Jedzonko wjechało!
Dziękujemy wszystkim za wpłaty na zbiórkę
Za dotychczasowe zebrane pieniążki zapłaciliśmy za podstawowe badania Gai, tomograf, leki, karmę
Troszkę jeszcze brakuje na kolejne leczenie, tym razem stawów, które są w rozsypce
Niestety żadna operacja nie wchodzi w grę, możemy tylko podawać specyfiki lub zastrzyki... i tak też zrobimy!
30 Gaja idzie na kolejne konsultacje i mamy nadzieje, że trochę pomogą Gai w walce z bólem
Zbiórka Gai nadal aktywna:
https://pomagam.pl/cpmmf4
Re: Gaja - DT u Marzeny, pod opieką Labradory.info.pl
Gaja odżyła nam bardzo, chociaż to bardzo, to tyle na ile mogła odżyć.
To nie panienka z domu, gdzie była oczkiem w głowie, to pracownica, która miała za zadanie rodzic, nie ważne co się stanie. Z kompletną dysplazją i przepukliną na niektórych kręgach kręgosłupa.
Wiecie jak to boli? Pewnie nie, ale skoro lekarz ortopeda mówi, że jest źle i z tego bólu dyszy i szczeka, to musi być źle.
Czemu jeszcze nie zostały podane leki, które są bardzo popularne ostatnio?
Bo nie wiadomo czy Gaja będzie mogła mieć je podane. Uwaga przy podawanych NLP nie można podawać wszystkiego
Czekamy dalej na wizytę 30 września? aby w końcu zastosować coś profesjonalnego, co pomoże na dłużej.
W tym momencie Gaja potrzebuje dokończenia zbiórki, ale również oleju z łososia i suplementu Boswellia
Re: Gaja - DT u Marzeny, pod opieką Labradory.info.pl
Jeszcze kilka dni i Gaja będzie miała podane specyfiki na stawy
W końcu!!! Bo już czeka za długo na pomoc w bólu, a doraźne podawanie leków przeciwbólowy nie jest do końca dobre
Gajka nadal zbiera na suplementy, leki na alergię i kolejne leczenie:
https://pomagam.pl/cpmmf4
Re: Gaja - DT u Marzeny, pod opieką Labradory.info.pl
Gaja dostała w prezencie Boswellię
Za co serdecznie dziękujemy
Jutro idzie na konsultację i mamy nadzieję, że w końcu dostanie jakiś specyfik, który pomoże jej w bólu
Gaja od początku ma tą samą zbiórkę i niestety jeszcze nie osiągnęła 100% a już dawno wydała te pieniążki
Zbiórka:
https://pomagam.pl/cpmmf4