Mira - DT Poznań, pod opieką Labradory.info.pl
Re: Mira - DT Poznań, pod opieką Labradory.info.pl
Mira wybiera się dzisiaj na bardzo ważną konsultację.
Boimy się trochę, bo chodzi o nerki, a raczej o monstrum, które na tych nerkach wyrosło
Trzeba będzie to wyciąć, choć mamy nadzieję dowiedzieć się jutro jak i co
W najgorszym przypadku Mira straci nerkę...
Matka wielu szczeniąt, kolejna matka
Trzymajcie kciuki
Będą jej bardzo potrzebne!
Re: Mira - DT Poznań, pod opieką Labradory.info.pl
Mira, jedna z trzech psów, które zostały zabrane z dosłownego gnoju. Psy wykończone fizycznie i psychicznie... i tak naprawdę nie wiemy co jest gorsze Mira z całej trójki ma najgorsze problemy, chociaż reszcie nie ujmujemy, bo także się nacierpieli i nadal leczą swoje choroby. Mira jest suczką bardzo skrzywdzoną, widać, że nie zaznała nic dobrego. Boi się dosłownie wszystkiego. Człowiek to zło i kiedy jest pobliżu, chciałaby zniknąć. Dotyk to ból, niesamowity ból psychiczny. Nie wiemy nawet czy kiedyś widziała choćby metr świata poza swoim zasyfiałym kojcem Wygląda to tak, jakby nie widziała nic innego, oprócz swojego oprawcy i współwięźniów - Rudzi i Lakiego... Jej zdrowie to tragedia na tragedii! Dysplazja, spondyloza, kamień na nerce, ciągłe zapalenie pęcherza, a do tego wszystkiego kiepskie kupki Oczywiście to wszystko jest opisane ogólnie, bo Mira nadal jest diagnozowana i konsultowana. Nie możemy ruszyć jednego, gdy nie wyleczymy drugiego. I tak kółko nam się zamyka. Mamy nadzieję, że w końcu to się ruszy i stres, który otacza nas i jej opiekunów w DT zniknie szybko, bo na razie boimy się bardzo i chcemy, aby jak najszybciej leczenie, zabiegi i wszystko, dosłownie wszystko co będzie potrzebne przyniosło jej ulgę. Wtedy, kiedy problemy zdrowotne w końcu będą choć trochę uregulowane, Mira jak inne psiaki, które siedziały z nią w gnoju, otworzy się na człowieka i będzie czerpać radość z normalnego życia, z normalnym człowiekiem. Widzimy, że zaczyna być ciekawa, ale na razie wszystko ją blokuje, a my musimy czekać To czekanie dobija Na pewno Mira będzie potrzebowała zbiórki, ale na razie nie będziemy jej robić, bo nie wiemy co i jak będzie dokładnie potrzebne. Jeśli będzie wiadomo cokolwiek, to oczywiście ten album jest po to, aby zebrać wszystko w jednym miejscu i tu udostępniac zebrane informacje. Póki co można wesprzeć Mirę w jej badaniach, lekach, które ma zapisane i ma już zalecone. Dowolną cegiełkę można wpłacić pod linkiem: https://ssl.dotpay.pl/?id=200645&opis=D ... UzcyZ2WOKk
Re: Mira - DT Poznań, pod opieką Labradory.info.pl
Mira serdecznie dziękuje Natalii za puszki
Mira ma problem z jedzeniem suchego, jest to spowodowane wieloma czynnikami
Behawioralnymi i fizycznymi.
Cały czas ją konsultujemy i próbujemy doprowadzić sprawę leczenia do końca, dlatego puszki to bardzo dobry pomysł dla Miry, póki lekarze nie zdecydują co trzeba zrobić i co jest priorytetem
Serdecznie dzięki za prezent dla Miry
Re: Mira - DT Poznań, pod opieką Labradory.info.pl
Wiecie kim jest Mira?
Jest matką dzieci Lakiego, który wczoraj odszedł z powodu poważnych problemów onkologicznych. Miał 6 lat...
Ona nie ma więcej, są w podobnym wieku i podobnie zniszczeni. Mira jeszcze ma szansę, jeszcze może wywalczyć zdrowie i życie, chociaż jak to powiedział lekarz, musi odbyć operację podwyższonego ryzyka
Operacja już w poniedziałek.
Tak jak na UCMW mówili dopiero po otwarciu będzie wiadomo czy sam kamień z nerki da się usunąć, czy też trzeba całą nerkę.
Jeśli nie będzie problemów przy nerce zrobią też sterylkę, żeby nie było problemów, podwójnych narkoz itd. Mira miała robione wszelakie badania, nawet na bieżni.
Według lekarza po operacji priorytetem jest odciążenie przednich łap, a szczególnie lewej.
Koszty poniedziałkowej operacji Miry:
Nerka + sterylka 2500
Badania krwi 70
Leki 150
Doba szpitalna 200
Dodatkowo będzie sprawdzana kardiologicznie i leki do domu, wysłanie kamienia z nerki do dalszych badań itd.
Łącznie wyjdzie ok. 3500 zł
Grudzień to niby magiczny czas, z jednej strony zgadzamy się, z drugiej... boimy jak jasna cholera
Mira na razie zbiórki nie będzie miała... za dużo już tego ale jeśli ktoś chciałby wesprzeć suczkę, która była z Lakim w tym samym podłym miejscu, to zawsze można wysłać cegiełkę na operację przez DotPay:
https://ssl.dotpay.pl/?id=200645&opis=D ... _Potrzebie
Re: Mira - DT Poznań, pod opieką Labradory.info.pl
Od godziny 9, kiedy Mira przyjechała do kliniki i została przygotowana do operacji, do teraz trwała cała akcja- operacja
Właśnie niedawno się zakończyła i wiemy, że nerka została uratowana!!!!
Było wiele innych rzeczy do zrobienia, więc sterylizacja zeszła na drugi plan.
Mira się wybudza!
Na razie wszystko jest dobrze, ale następna doba będzie decydująca
Trzymajcie kciuki!
Właśnie niedawno się zakończyła i wiemy, że nerka została uratowana!!!!
Było wiele innych rzeczy do zrobienia, więc sterylizacja zeszła na drugi plan.
Mira się wybudza!
Na razie wszystko jest dobrze, ale następna doba będzie decydująca
Trzymajcie kciuki!
Re: Mira - DT Poznań, pod opieką Labradory.info.pl
Dzisiaj wszystko działo się szybko
Ten czas, to czas, kiedy każdy ma więcej na głowie
Ale w naszych głowach nasze dziewczyny.
Mira... wczoraj miała poważną operację usunięcia kamienia (4cm) z nerki.
Do końca nie było wiadomo co będzie i jak się to skończy. Wiedziałyśmy, że ta operacja jest potrzebna, bo Mira z bólu nie poruszała się prawie w ogóle. A środki przeciwbólowe w jej przypadku nie były na dłuższą metę dobre.
Operacja przeszła bez żadnych komplikacji, nerkę udało się uratować.
Cały zabieg trwał kilka godzin
Ale...
Mira dostała wstrząsu anafilaktycznego i dopiero przed godziną wszystko powoli zaczęło się stabilizować. Środku przeciwbólowe nie działały i dopiero teraz zaczęło być lepiej.
Jej stan jest poważny, ale lekarze dają nadzieje i przed chwilą powiedzieli, że nie ma zagrożenia życia.
Mamy taką nadzieję, że tak faktycznie będzie, bo więcej w ten grudzień nie damy radę znieść
Mira to przypadek bardzo wyjątkowo zniszczony...
Prosimy nie kupujcie psiaków od pseuduchów!!!
Psy, które tam są, to właśnie takie Miry, które albo padną z wycieńczenia i z bólem w syfie, albo ktoś będzie o nie walczył, choć to zdarza się jednej na sto
Mira na pewno jutro nie wyjdzie ze szpitalika, możliwe, że dopiero w czwartek
Koszta walki, ogromne...
Jeśli ktoś zapyta czy to się opłaca, odpowiemy:
Nigdy nie przekraczamy granicy, w której pies cierpi i to cierpienie zabija go bardziej niż walka o niego.
Nie przyjmujemy na razie żadnych psów, dopóki nasze dziewczyny nie wyjdą na prostą, a my nie zapłacimy faktur.
Cegiełki na Mirę, choć wiemy, że w tym momencie prosimy o wiele... wiemy jak jest
https://ssl.dotpay.pl/?id=200645&opis=D ... _Potrzebie