Fado - DT u Wojciecha, pod opieką Labradory.info.pl
Re: Fado - DT u Wojciecha, pod opieką Labradory.info.pl
Dzisiaj odbyła się wizyta Fado u onkologa i nie będziemy czarować - rokowania są słabe, ale można powalczyć
Walka będzie kosztowała około 2500 zł…
My tych pieniędzy nie mamy na dzień dzisiejszy
1650 zl - to sama chemia.
400 zł - leki, które mają zabezpieczyć na ból i zatrzymać rozwój komórek rakowych.
Reszta to leki na skutki uboczne
POTRZRBUJEMY pomocy! Fado jej potrzebuje!
Jest nadal pełnym życia psem, dlatego chcemy spróbować jak zareaguje w pierwszym miesiącu podawania chemii.
Nie chcemy go męczyć uporczywym leczeniem, ale też nie czujemy, że powinnyśmy odpuścić całkowicie.
Nie będziemy oszukiwać - jesteśmy między młotem a kowadłem. Wiemy, że nie ma z tej sytuacji idealnego wyjścia, wiemy, że tu trochę dochodzimy do ściany… znowu, znowu to się dzieje
Prawdopodobnie rak rozwijał się bardzo powoli i nagle wybił w takiej formie Oczywiście wtedy, kiedy trzeba podejmować trudne decyzje
Może macie doświadczenie? Może coś wiecie na ten temat? Na zdjęciu Fado z dzisiaj, ale także dokument od onkologa, żeby było jasne i klarowne, że to nie nasze wymysły.
Póki co zabieramy sie powoli do zbiórki, ale zawsze możecie pomóc Fado wpłacając tutaj:
https://wspieram.labradory.info.pl
PayPal:
infomaniak@labradory.info.pl
Re: Fado - DT u Wojciecha, pod opieką Labradory.info.pl
To jest niesamowite
Fadzik w prawie 24 godziny dostał od Was szansę na terapię. I choć nie wiemy jak ona się skończy, jak zareaguje, jak to wszystko wyjdzie, to bardzo dziękujemy
Niesamowity jest fakt, że faktycznie małe kwoty mają moc, jeśli więcej osób chce pomagać
I wiemy, że są tacy, którzy kręcą głową i piszą, że powinnyśmy dać mu odejść. Uwierzcie, że jesteśmy tymi osobami, które nie są za bezwzględnym leczeniem do bólu. To my prowadzimy rozmowy z domami, to my jesteśmy tymi, które patrzą na wszystko bardziej surowym okiem, ale to nasze domy tymczasowe, wiedzą jak jest na codzień. Czy warto i czy już rzeczywiście czas, aby się pożegnać
Jesteśmy przekonane, że nasze seniorowe domu tymczasowe, to bardzo doświadczeni ludzie i znają naszych podopiecznych doskonale
I mimo, że może nie piszemy i nie mówimy im tego często, ale bardzo doceniamy ich pracę
Re: Fado - DT u Wojciecha, pod opieką Labradory.info.pl
Kochani!
Ci którzy interesują się postępami naszych podopiecznych, oraz Ci którzy dołożyli się do leczenia Fado.
Mamy póki co dobre wieści, potwierdzone przez weterynarza.
To cholerstwo powoli się cofa, a Fado ma się wspaniale! Nie zapeszamy, ale sam weterynarz był w szoku, że nasz senior tak dobrze reaguje na tak mocne leki. Oczywiście dostaje osłonowe leki na wszelki wypadek, ale… jest silnym misiem
Dzisiaj kupił sobie kolejną dawkę chemii i osłonowych tabletek i prosi Was o kolejne wsparcie
Wiemy, że to nie mało, ale to póki co była dobra decyzja! Fado czuje się super, rak nie postępuje - to najważniejsze!
Chcecie wesprzeć naszego seniora w walce z rakiem?
Prosimy o wsparcie tutaj:
https://wspieram.labradory.info.pl
Paypal:
infomaniak@labradory.info.pl