Doris- DT, pod opieką Labradory.info.pl
Doris- DT, pod opieką Labradory.info.pl
Doris
______________________________________________________________________________________________________
wiek: 11 lat
płeć: suczka
maść: biszkopt
rodowód: b/d
chip: brak
sterylizacja/kastracja: nie
miejsce pobytu: DT
______________________________________________________________________________________________________
Informacja dla zarejestrowanych użytkowników:
Jeżeli jesteś zainteresowany adopcją, prosimy, zapoznaj się z procedurami adopcyjnymi. Szczegóły znajdziesz:
tutaj.
______________________________________________________________________________________________________
Kontakt w sprawie adopcji: e-mail: infomaniak@labradory.info.pl
______________________________________________________________________________________________________
wiek: 11 lat
płeć: suczka
maść: biszkopt
rodowód: b/d
chip: brak
sterylizacja/kastracja: nie
miejsce pobytu: DT
______________________________________________________________________________________________________
Informacja dla zarejestrowanych użytkowników:
Jeżeli jesteś zainteresowany adopcją, prosimy, zapoznaj się z procedurami adopcyjnymi. Szczegóły znajdziesz:
tutaj.
______________________________________________________________________________________________________
Kontakt w sprawie adopcji: e-mail: infomaniak@labradory.info.pl
Re: Doris- DT, pod opieką Labradory.info.pl
To trochę na początek o Doris.
Jest wycofana, boi się wejść do domu. Widać, że raczej miała tylko podwórko do dyspozycji, oprócz oczywiście tej obory.
Jest otyła, ale to nie tylko z jedzenia pewnie nieodpowiedniej karmy, także jej pazury, które są pozawijane już nie pozwalają jej się komfortowo poruszać.
Listwa mleczna powyciągana, na większości duże guzy, jeden krwawiący.
Kaszle, czasami tak bardzo, że poddusza ją to. Brzuch jest wielki, więc być może wątroba też mogła dostać po…
Jest przyjazna, ale długa droga do jej normalnego życia.
Jest wycofana, boi się wejść do domu. Widać, że raczej miała tylko podwórko do dyspozycji, oprócz oczywiście tej obory.
Jest otyła, ale to nie tylko z jedzenia pewnie nieodpowiedniej karmy, także jej pazury, które są pozawijane już nie pozwalają jej się komfortowo poruszać.
Listwa mleczna powyciągana, na większości duże guzy, jeden krwawiący.
Kaszle, czasami tak bardzo, że poddusza ją to. Brzuch jest wielki, więc być może wątroba też mogła dostać po…
Jest przyjazna, ale długa droga do jej normalnego życia.
Re: Doris- DT, pod opieką Labradory.info.pl
Jest niesamowicie przerażona, boi się wszystkiego. Jej stan zdrowia pozostawia wiele do życzenia, ale to tak delikatnie mówiąc.
Szyja wytarta, kaszel jak stary palacz, listwy mleczne całe w guzach, zębów brak!
Jest za gruba - to także kwestia karmienia byle czym.
Na szczęście nie jest w ciąży, bo zapewne ona i Rex zostali zabrani tuż przed kolejną cieczką i kolejnymi szczeniakami, z którymi nie wiadomo co by się stało…
Przed Doris jeszcze dużo badań, z pewnością zabiegów… na szczęście chociaż Rex jest w całkiem dobrym stanie.
Szyja wytarta, kaszel jak stary palacz, listwy mleczne całe w guzach, zębów brak!
Jest za gruba - to także kwestia karmienia byle czym.
Na szczęście nie jest w ciąży, bo zapewne ona i Rex zostali zabrani tuż przed kolejną cieczką i kolejnymi szczeniakami, z którymi nie wiadomo co by się stało…
Przed Doris jeszcze dużo badań, z pewnością zabiegów… na szczęście chociaż Rex jest w całkiem dobrym stanie.
Re: Doris- DT, pod opieką Labradory.info.pl
Większość zbiórek jest robiona tematycznie pod danego podopiecznego. Jeszcze chyba nigdy nie zdarzyło się zebrać tyle, ile faktycznie wydaliśmy na diagnozy i leczenie, ale zbiórki to wspaniałe wsparcie do prawdziwych kosztów.
W tym momencie pieniążki z 1,5% które były wsparciem do opłacenia całości się skończyły, a przed nami koszta kolejnych zabiegów nowych podopiecznych, a dokładniej Doris.
Doris, zabrana z obory w wieku 11 lat, chociaż nie wiadomo ile tam czasu spędziła.
Jej życie na pewno nie było pełnej pieskiej radości, raczej pełne rodzenia co cieczke, co potwierdza jej stan zdrowia.
Listwy mleczne trzeba wycinać jak najszybciej, gdyż są totalnie rozwalone. Sutki powyciągane, z wieloma guzami, krwawiące.
Będziemy wstawiać zdjęcia jak to wszystko wygląda, jak tylko Doris uwierzy swojej opiekunce i da sobie zrobić wszystko.
Póki co powolutku stres schodzi i nawet zaczęła jeść normalnie, w pierwszym dniu było to niemożliwe.
Dodatkowo Doris ma brak zębów, a te które zostały to zgniłe końcówki, które należy także usunąć. Przez stany zapalne zębów dziąsła są napuchnięte a jedzenie suchej karmy utrudnione - dlatego Doris dostała także mokrą karmę, aby było jej łatwiej i sprawiało mniej bólu.
Na 19 lutego zaplanowana jest pierwsza operacja sterylizacji i usunięcia pierwszej listwy mlecznej z większą ilością guzów.
I o ile z Rexem pójdzie szybko, to tu leczenie, zabiegi o dochodzenie do siebie będzie się ciągnęło dużo dłużej.
Dlatego prosimy o wsparcie Doris w opłaceniu wszystkich faktur.
w tym momencie Doris ma faktury na kwotę 1100 zł.
Link do zbiórki:
https://pomagam.pl/kd43tg
Re: Doris- DT, pod opieką Labradory.info.pl
Dzisiaj po 17 nasza Doris z obory idzie na kolejne badania przez poważnym zabiegiem wycięcia wszystkich guzów na jednej z list, plus sterylizację, by nic nie zaczęło się paprać i rozwijać.
Doris jest 11 latką, więc zabieg oczywiście jest troszkę bardziej niż zwykle z podwyższonym ryzykiem.
Ze względu na sprawy ważne i ważniejsze nie udostępnialiśmy zbiórki Doris przez kilka dni, ale pozostało jej do zebrania troszeczkę:
https://pomagam.pl/kd43tg
Re: Doris- DT, pod opieką Labradory.info.pl
Wczoraj przeżyliśmy lekki szok, ale tak niestety jest, kiedy pies nie był nigdy u weterynarza, a ma lat 10!
Myśleliśmy, że 2000 zł starczy na operację i pokryje jakieś dodatkowe wizyty po… ale cena za sam nas zmiotła!
Doris weszła do weta o godzinie 15:30 a wyszła o 20:30
Niestety z relacji szefa kliniki zabieg był bardzo trudny i długi, na szczęście dziewczynka pod narkozą wziewną dobrze „współpracowała” i dała radę 🫶
Litwa miała wiele guzów, w tym jeden sutek, z którego sączyła się jakaś zmieszana z krwią ciecz.
Do tego miała zrobiona sterylizację, bo niestety ale przez rodzenie co cieczka wszystko w niej było już okropnie „rozwalone”
Przez tyle lat w oborze oprócz szczeniaków za kilka stówek wyhodowała sobie spore problemy zdrowotne
W nocy dojechała do domu i poszła spać, dzisiaj jedzie na kontrolę, bo niestety musi mieć je dość często, z racji trudności jakie spotkały weterynarzy.
Dodajemy jej zbiórkę, może akurat coś jeszcze skapnie Doris i będzie miała opłaconą fakturę w 100%
https://pomagam.pl/kd43tg
Chcemy napisać tylko, że takie przypadki, troszkę starszych suczek, które nigdy nie były u weta, ale za to były wykorzystywane do rodzenia, to przypadki, które ciężko jest doprowadzić do zdrowia w 100%
Mamy nadzieję, że Doris od tego momentu będzie miała już tylko z górki i nic już się nie przyplącze!
Doris w tym momencie „wydała” na swoje badania i leczenie - 5000zł!!!
I to właśnie pokazuje, że warto jest na bieżąco badać swoje psiaki i przede wszystkim nie bawić się w rozmnażanie, bo kasa będzie płynęła „za darmo”
Doris zapłaciła za bezmyślność jej byłych „piiip”
wysoką cenę!