Czarna Stejsi, DT u Inez - pod opieka Labradory.info.pl

[Morfek]

Stejsi


______________________________________________________________________________________________________
wiek: 9 lat
płeć: sunia
maść: czarna
rodowód: nie
chip: nie
sterylizacja/kastracja: nie
miejsce pobytu: DT u Inez Lublin
______________________________________________________________________________________________________
Informacja dla zarejestrowanych użytkowników:
Jeżeli jesteś zainteresowany adopcją, prosimy, zapoznaj się z procedurami adopcyjnymi. Szczegóły znajdziesz:
tutaj.
______________________________________________________________________________________________________

Kontakt w sprawie adopcji: e-mail: infomaniak@labradory.info.pl

[Morfek]

[Morfek]

[Iter]

Przyjechała do nas w poniedziałek, dzisiaj wiemy, że ma ropomacicze, torbiele wielkości 10 cm i rodziła dla swojego właściciela szczeniaki...
Rodziła jak była młodsza, rodziła jak była zdrowsza, rodziła, bo...
A no właśnie... jak to możliwe, że suczka, która została choć raz dopuszczona ma problemy z całym układem rodnym na starość?
Ano właśnie! Tak właśnie się kończy bezsensowne rozmnażanie!
Jutro Stejsi będzie miała zabieg, który ma ratować jej życie! Bo chyba dlatego trafiliśmy na jej ogłoszenie, dlatego miała jechać pół Polski, dlatego miała trafić właśnie w tym czasie do naszego dt. Właśnie po to, aby ratować jej życie.
I taką właśnie mamy nadzieję aby uratować jej życie
Chociaż wiek już jest taki, że trzeba uważać

Koszty na razie nie znane
Czekamy na jutro...

Trzymajcie kciuki za seniorke

[Iter]

Mam 11 lat i na stare lata przyszło mi walczyć o zdrowie, a nawet życie
Ropomacicze atakuje nagle... do tego torbiele, każdy 10 cm
Za moment operacja...
Trzymajcie kciuki za Stejsi

Grosiki dla Stejsi można wpłacać tutaj:

https://wspieram.labradory.info.pl

[Iter]

Żabka już zabrana, chociaż jeszcze taka trochę „pijana”
Nadal czekamy na dokumenty, aby pokazać Wam jak duże miała torbiele.
Na szczęście czuje się dobrze, ropomacicze w czas wycięte!
Koszt to około 1000 zł, ale koszta poznamy zapewne jutro rano.
Kolejne życie uratowane! Przez przypadek zupełny, ale chyba tak miało być

[Iter]

Trochę marudzę, trochę chce mi się pić, trochę kręcę się po mieszkaniu, ale w końcu na łóżku jest najlepiej
Stacy

[Iter]

Mam się dobrze!
Wyszłam na spacer
Moje ratowanie życia to 1078 zł, ale czy życie ma cenę?
Oczywiście, że nie!
W schronisku już by mnie nie było, ale los jednak chciał abym jeszcze chwile poganiała kota

[Iter]

Stacy ma się dobrze, odpoczywa... ale uszy nastawione na podsłuch, gdyby jakaś lodówka się otworzyła przez przypadek

[Iter]

Stacy miała kilka dni po operacji dość słabych.
Antybiotyk niestety jej nie pasował i bardzo słabo się czuła.
Wczoraj wyszła ze szpitaliku i ma się świetnie.
W nocy oczywiście zainteresowało ją czy szwy dobrze są założone i troszkę sobie je sobie rozwaliła...

Koszta spore, ale Stacy żyje i chyba będzie miała trochę czasu tutaj na ziemi